czwartek, 4 marca 2010

Jest i nowa maszyna !!


Po wielu już przebojach ze starym Łucznikiem,
którego darzę sentymentem, bo to maszyna na której uszyłam się szyć
i dzięki której powstało w przeszłości wiele cudactw,
przyszła pora na maszynę,
która ma mi służyć w dzień i w nocy
(z przewagą tego drugiego) i nie grymasić.
Pierwsze dzieła ma maszynie już popełnione ...
a ja nie mogę się doczekać wypróbowania jej wszystkich możliwości.



4 komentarze:

  1. Aloha gratulejszony!!!!Fajoska maszyna. Ja planuję od mamy pożyczyć jej starą maszynę i się trochę do niej przymierzyć...

    OdpowiedzUsuń
  2. UUła, no piękna ta maszyna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak marzenie!
    wielu połamanych igieł :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki dziewczyny, trochę sobie dogodziłam :))

    OdpowiedzUsuń